Wielu ludzi na całym świecie nie wyobraża sobie dnia bez filiżanki kawy. Nikt nie ośmieli się podważyć faktu jej popularności, za to znajdą się tacy, co podważą korzyści płynące z jej picia. Czy mają rację? Przeczytaj w naszym artykule.
Pierwszym związkiem, o którym warto wspomnieć w kontekście kawy jest trigonelina, która bierze udział w procesach biochemicznych i zapobiega rozwojowi wielu schorzeń, w tym miażdżycy. Ziarna kawy mają dużą zawartość polisacharydów, które zapewniają krwi i tkankom dostawę cukrów złożonych i zwiększają wydolność mózgu. Poza tym kawa to bogactwo kwasów organicznych, które usprawniają trawienie, sprzyjają rozwojowi prawidłowej mikrobioty jelitowej i działają jak naturalny antyseptyk. Kawa to oczywiście kofeina, która stymuluje pracę układu nerwowego, zwiększa siłę mięśniową i przyspiesza metabolizm. Mała czarna to też kopalnia bioflawonoidów z grupy P-witamin, które wzmacniają naczynia krwionośne.
Razem wszystkie te składniki zapewniają dobroczynny wpływ na organizm człowieka i przynoszą niemałe korzyści. Napój nasyca nasz mózg tlenem, poprawia pamięć i koncentrację. Zawarta w nim kofeina pobudza wydzielanie soku żołądkowego i poprawia trawienie.
W ziarnach kawy obecne są przeciwutleniacze zwalczające wolne rodniki, a tym samym spowalniające proces starzenia się organizmu. Z badań wynika, że kawa to doskonały środek przeciwalergiczny. Jej spożycie obniża poziom histaminy odpowiedzialnej za wystąpienie reakcji alergicznych.
Warto zauważyć, że wszystkie te „bonusy” wynikają z umiarkowanego spożycia kawy. Optymalna dawka, która nie stwarza zagrożenia dla zdrowia, wynosi od 3 do 4 filiżanek dziennie. Większe ilości mogą spowodować przedawkowanie kofeiny. A wówczas przestanie ona działać jako stymulator i uruchomi w organizmie procesy destrukcyjne.
Nadmiar kawy może poważnie zaszkodzić naszym tkankom i organom. Jednorazowe wypicie ponad 600 ml kawy może przyprawić o mdłości, zawroty głowy, palpitacje i słabość. Znaczne przedawkowanie kofeiny może doprowadzić do utraty przytomności, zaburzeń widzenia i dezorientacji.
Szczególnie szkodliwe jest nadużywanie kawy w przypadku nadciśnienia, chorób układu krążenia, zapalenia żołądka i trzustki. Napój sam w sobie nie przyczynia się do rozwoju chorób, ale przy niekontrolowanym spożyciu obciąża organy i prowadzi do zaostrzenia chorób przewlekłych.
Regularne spożywanie kawy, nawet jeśli mieści się w bezpiecznych dla zdrowia granicach, może spowodować uzależnienie. Kofeina zwiększa wydzielanie serotoniny, która pobudza tzw. ośrodek przyjemności. W efekcie człowiek wpada w pułapkę uzależnienia, które przy odstawieniu kawy wyraża się słabością, bólami głowy, drażliwością i sennością.
Systematyczne picie kawy skutkuje też gorszym przyswajaniem składników odżywczych z pożywienia, co przekłada się między innymi na stan uzębienia. Kofeina hamuje wchłanianie żelaza, potasu i wapnia, co osłabia twarde tkanki zęba. Ponadto efektem częstego picia kawy jest żółty nalot na zębach, który wymaga częstszych wizyt u dentysty.
Choć napój dodaje energii i poprawia nastrój, częste sięganie po kawę obciąża układ nerwowy i prowadzi do zaburzeń nerwowych. Człowiek zaczyna doświadczać bezsenności, niepokoju, a nawet depresji.
Zdj. główne: Nathan Dumlao/unsplash.com